sobota, 20 lipca 2013

VII

Tu Alex & Sora

Koniec sielanki. Praca. Pierdole. To nie praca. To obóz, ale to już wiecie. Znowu nie spałyśmy do północy. Nawet później, ale już nie patrzyłam na godzinę. Maraton filmów z Piratami z Karaibów <3 było warto.

Jutro wolne. W końcu niedziela. Nie mam ochoty w ogóle nic robić. Najlepiej poszłabym się napić i napalić. Do miasta nie zdążę pojechać. Wciąż brak prawka. Jest to maksymalne ograniczenie.

Nic mi się nie chce. Chyba zrezygnuje z tego zarobku. Gdy muszę wstać rano myślę tylko o tym jak tu szybko wrócić. To nie praca dla mnie, jestem stworzona do wyższych celów.

 Jedyne co dobre, to to że już nie potrzebuje chodzić na solare. Jestem mega opalona. Prawie czarna. Tak jak zawsze chciałam.

Nie mam dzisiaj humoru do pisania. Jutro będzie lepiej ;)

Miłej nocy,
Alex

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz